We wtorek aresztowano Aleca Baldwina. Aktor został zatrzymany za to, że jechał na rowerze niezgodnie z ruchem drogowym.
Jak podaje policja, aktor po zatrzymaniu był agresywny i krzyczał na funkcjonariuszy. Baldwin ma nakaz stawienia się w sądzie 24 lipca.
- Policjanci uważają, że aktor był zdenerwowany i zaczął kłócić się z nimi za pomocą wulgaryzmów - powiedział zastępca komendanta policji w Nowym Jorku Kim Y. Royster.
Aktor nie miał ze sobą dokumentu tożsamości, w związku z czym został od razu przewieziony na komisariat. Kiedy wrócił do domu zaczął dodawać wpisy na swoim profilu Twitter, pokazujące niekompetencje policji. "Fotografowie przed moim domem, ZNÓW przestraszyli moją córkę i prawie uderzyli ją aparatem. Policja nie zareagowała" - napisał aktor. Według organów ścigania, już na samym komisariacie Baldwin miał wypowiedzieć zdanie: "Ile lat mają Ci oficerowie, skoro nie wiedzą kim jestem?".
Nie jest to pierwszy przypadek, w którym Baldwin ma tego typu problemy. W listopadzie, aktor próbował złapać fotografa, który go zdenerwował. Podobno wyzywał go przy tym słowami, które mogą sugerować, że aktor sprzeciwia się homoseksualizmowi. Aktor po zdarzeniu dodał post: "Nie chciałem nikogo zranić moim doborem słów, jednak najwyraźniej to zrobiłem - i za to bardzo przepraszam. Słowa są ważne. Rozumiem to i następnym razem będę je dobierał z większą starannością".
gk, cnn.com
- Policjanci uważają, że aktor był zdenerwowany i zaczął kłócić się z nimi za pomocą wulgaryzmów - powiedział zastępca komendanta policji w Nowym Jorku Kim Y. Royster.
Aktor nie miał ze sobą dokumentu tożsamości, w związku z czym został od razu przewieziony na komisariat. Kiedy wrócił do domu zaczął dodawać wpisy na swoim profilu Twitter, pokazujące niekompetencje policji. "Fotografowie przed moim domem, ZNÓW przestraszyli moją córkę i prawie uderzyli ją aparatem. Policja nie zareagowała" - napisał aktor. Według organów ścigania, już na samym komisariacie Baldwin miał wypowiedzieć zdanie: "Ile lat mają Ci oficerowie, skoro nie wiedzą kim jestem?".
Nie jest to pierwszy przypadek, w którym Baldwin ma tego typu problemy. W listopadzie, aktor próbował złapać fotografa, który go zdenerwował. Podobno wyzywał go przy tym słowami, które mogą sugerować, że aktor sprzeciwia się homoseksualizmowi. Aktor po zdarzeniu dodał post: "Nie chciałem nikogo zranić moim doborem słów, jednak najwyraźniej to zrobiłem - i za to bardzo przepraszam. Słowa są ważne. Rozumiem to i następnym razem będę je dobierał z większą starannością".
gk, cnn.com