Chodzi pan na wybory?
Oczywiście.
Po co?
To moje demokratyczne prawo. Do tej pory w Parlamencie Europejskim dominowali konserwatyści. Ja wybieram socjaldemokratów. Każdy głos ma znaczenie, bo im mniejsza frekwencja, tym mniejsza szansa na zmianę.
Przecież w swojej ostatniej książce pisze pan, że Europa i tak została już sprzedana elicie finansowej. Trwa cichy pucz.
Tak, Europa tkwi w wielowymiarowym kryzysie. Ale nie ma dla niej alternatywy. Co nie znaczy, że nie należy krytykować obecnej sytuacji. Dziś UE skoncentrowana jest na gospodarce coraz bardziej oderwanej od społeczeństwa, a nie na samym społeczeństwie. Opisuję kulisy narzucanej nam neoliberalnej polityki. Piszę o tajnych okrągłych stołach, przy których zasiadają szefowie największych banków, korporacji i holdingów medialnych. Infiltrują władzę i z wielkim sukcesem wpływają na politykę europejską i decyzje w poszczególnych krajach.
Proszę o przykład.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.