Siły specjalne rosyjskiej policji OMON nie dopuściły do zorganizowania w Moskwie manifestacji w obronie praw osób homoseksualnych, biseksualnych i transseksualnych (LGBT). Dwie aktywistki LGBT zostały zatrzymane.
Na placu Twerskim, przed siedzibą mera Moskwy, protestowało zaledwie od 6 do 9 osób. Manifestację natomiast obserwowało kilkudziesięcioro dziennikarzy. Było też kilku prawosławnych aktywistów, uważających gejów za "sodomitów" - relacjonuje TVN24.
Demonstracja zaczęła się od przejazdu samochodu osobowego w tęczowych barwach ruchu LGBT. Przez otwarte okna auta słychać było piosenkę "Rise Like A Phoenix", którą 25-letnia Conchita Wurst z Austrii wygrała niedawny konkurs Eurowizji.
Kiedy aktywistki LGBT Jelena Kostjuczenko i Anna Annienkowa rozwinęły tęczową flagę z napisem "Małżeństwo, dzieci, bezpieczeństwo", zainterweniowała policja. Kobiety zostały zatrzymane.
Przedstawiciele mniejszości seksualnych próbują zorganizować swoją manifestację od 2006 roku, lecz ich prośby są przez władze rosyjskiej stolicy systematycznie odrzucane. Co roku byli też brutalnie rozpędzani przez OMON.
TVN24
Demonstracja zaczęła się od przejazdu samochodu osobowego w tęczowych barwach ruchu LGBT. Przez otwarte okna auta słychać było piosenkę "Rise Like A Phoenix", którą 25-letnia Conchita Wurst z Austrii wygrała niedawny konkurs Eurowizji.
Kiedy aktywistki LGBT Jelena Kostjuczenko i Anna Annienkowa rozwinęły tęczową flagę z napisem "Małżeństwo, dzieci, bezpieczeństwo", zainterweniowała policja. Kobiety zostały zatrzymane.
Przedstawiciele mniejszości seksualnych próbują zorganizować swoją manifestację od 2006 roku, lecz ich prośby są przez władze rosyjskiej stolicy systematycznie odrzucane. Co roku byli też brutalnie rozpędzani przez OMON.
TVN24