Jak podaje tvn24.pl, policja i służby specjalne były przekonane, że podczas wizyty Baracka Obamy w Polsce przebywała Samantha Lewthwaite, jedna z najgroźniejszych terrorystek na świecie, znana jako „biała wdowa”.
Informacja o pobycie terrorystki wpłynęła do ABW od brytyjskich służb specjalnych około godziny 16. - Kobietę w chuście na głowie rozpoznał Anglik, który pracował w Afryce Północnej, tam gdzie "biała wdowa" działała. Widział ją na lotnisku i poinformował służby brytyjskie. Informacja brzmiała wiarygodnie, natychmiast rozpoczęliśmy jej weryfikację- mówiła jedna z osób zajmująca się sprawą.
Z międzynarodowych listów gończych wynikało, że Lewthwaite używa kilku kompletów fałszywych dokumentów. Jedno z nazwisk, którymi posługuje się kobieta znaleziono w bazie danych Straży Granicznej. Kobietę widział również kierowca autobusu, który twierdził, że był z nią obecny „śniady mężczyzna”. Para wysiadła na przystanku przy hotelu Mariott. W hotelu tym również miał spędzić noc prezydent USA.
- Mieliśmy do czynienia z poważnym sygnałem o możliwym zagrożeniu terrorystycznym. Nie mogliśmy tego lekceważyć - mówi rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Kolejne tropy doprowadziły policję do Zamościa. Tam znaleziono kobietę, która była przyczyną akcji. Okazało się, że jest to Polka, która mieszka i pracuje w Wielkiej Brytanii. Nie ma ona żadnego związku z terroryzmem.
- Całą operację traktujemy jako ćwiczenia ze sprawności systemu reagowania na zagrożenia terrorystyczne. Od niejasnego, ale poważnego sygnału do znalezienia kobiety minęło 12 godzin – mówił oficer komendy głównej Policji.
„Biała wdowa” ma być zamieszana w zamach na centrum handlowe w Nairobi, w którym zginęło ponad 60 osób. Mąż Lewthwaite zginął w samobójczym zamachu na londyńskie metro, 7 lipca 2005 roku. Kobieta była wtedy w siódmym miesiącu ciąży z jego drugim dzieckiem. tvn24.pl biała wdowa, wizyta Baracka Obamy w Polsce, Samantha Lewthwaite, zamachy
TVN24
Z międzynarodowych listów gończych wynikało, że Lewthwaite używa kilku kompletów fałszywych dokumentów. Jedno z nazwisk, którymi posługuje się kobieta znaleziono w bazie danych Straży Granicznej. Kobietę widział również kierowca autobusu, który twierdził, że był z nią obecny „śniady mężczyzna”. Para wysiadła na przystanku przy hotelu Mariott. W hotelu tym również miał spędzić noc prezydent USA.
- Mieliśmy do czynienia z poważnym sygnałem o możliwym zagrożeniu terrorystycznym. Nie mogliśmy tego lekceważyć - mówi rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Kolejne tropy doprowadziły policję do Zamościa. Tam znaleziono kobietę, która była przyczyną akcji. Okazało się, że jest to Polka, która mieszka i pracuje w Wielkiej Brytanii. Nie ma ona żadnego związku z terroryzmem.
- Całą operację traktujemy jako ćwiczenia ze sprawności systemu reagowania na zagrożenia terrorystyczne. Od niejasnego, ale poważnego sygnału do znalezienia kobiety minęło 12 godzin – mówił oficer komendy głównej Policji.
„Biała wdowa” ma być zamieszana w zamach na centrum handlowe w Nairobi, w którym zginęło ponad 60 osób. Mąż Lewthwaite zginął w samobójczym zamachu na londyńskie metro, 7 lipca 2005 roku. Kobieta była wtedy w siódmym miesiącu ciąży z jego drugim dzieckiem. tvn24.pl biała wdowa, wizyta Baracka Obamy w Polsce, Samantha Lewthwaite, zamachy
TVN24