Były współpracownik NSA, Edward Snowden, doczekał się słów poparcia od byłego wiceprezydenta USA Ala Gore'a. Gore uznał, że ujawniając program masowej inwigilacji obywateli Snowden wyświadczył USA "ważną przysługę".
W ocenie Gore'a łamanie przez poszczególne agencje amerykańskiego prawa to dużo poważniejsze wykroczenie niż to, co zrobił Snowden.
Zdaniem byłego wiceprezydenta USA nie powinno się nazywać Snowdena zdrajcą. - Naruszył prawo więc nie można powiedzieć, że postąpił słusznie, ale to co ujawnił pokazało naruszenie praw zawartych w Konstytucji Stanów Zjednoczonych, co jest znacznie poważniejsze niż przestępstwa, które popełnił Snowden - stwierdził Al Gore.
- Wyświadczył ważną przysługę, ponieważ musieliśmy dowiedzieć się jak daleko to wszystko się posunęło - dodał.
"The Guardian"
Zdaniem byłego wiceprezydenta USA nie powinno się nazywać Snowdena zdrajcą. - Naruszył prawo więc nie można powiedzieć, że postąpił słusznie, ale to co ujawnił pokazało naruszenie praw zawartych w Konstytucji Stanów Zjednoczonych, co jest znacznie poważniejsze niż przestępstwa, które popełnił Snowden - stwierdził Al Gore.
- Wyświadczył ważną przysługę, ponieważ musieliśmy dowiedzieć się jak daleko to wszystko się posunęło - dodał.
"The Guardian"