Po stronie separatystów walczą w obwodzie donieckim co najmniej trzy czołgi, które wjechały dziś z terytorium Rosji - oświadczył szef MSW Ukrainy. Wcześniej w mediach pojawiły się doniesienia, że separatyści w obwodzie donieckim mają rosyjskie czołgi T-72. Arsen Awakow podkreślił, że przez kontrolowane przez separatystów przejścia graniczne wjeżdżają na Ukrainę całe kolumny wozów bojowych.
- Po tym, jak dwa z nich (czołgi) ruszyły w stronę Gorłowki, były atakowane przez nasze siły zbrojne - powiedział Awakow.
- Dane wywiadu i dane z bieżącej obserwacji: widzimy, że w ciągu ostatnich trzech dni, mimo oświadczeń Federacji Rosyjskiej o tym, że są za procesem pokojowym i że wydali polecenie zaostrzenia kontroli granicy, przez zajęte przez terrorystów przejścia graniczne przenikają kolumny sprzętu wojskowego - powiedział na briefingu prasowym w Kijowie Awakow.
- W tych punktach granicznych odnotowaliśmy przejazd kolumn z wozami bojowymi piechoty, z ciężarówkami, w tym z ciężarówkami opancerzonymi, z artyleryjskim oprzyrządowaniem - dodał szef MSW
Jako pierwszy o tym poinformował Dmytro Tymczuk analityk wojskowy, szef grupy "Sprzeciw Informacyjny". "Ze wstępnych danych wynika, że mogą to być czołgi T-72" - napisał Tymczuk na swoim profilu w portalu społecznościowym.
"Na Ukrainie te czołgi zostały wycofane z użycia przez siły zbrojne. Są one jednak na na wyposażeniu armii rosyjskiej" - dodał Tymczuk.
Część internautów twierdzi jednak, że czołg, opisywany przez Dmytro Tymczuka, to T-64BW, wyglądem bardzo przypominający T-72. "Może to być czołg ukraiński, odebrany na Krymie przez rosyjskich zielonych ludzików" - przypuszczają internauci.
TVN24
.
- Dane wywiadu i dane z bieżącej obserwacji: widzimy, że w ciągu ostatnich trzech dni, mimo oświadczeń Federacji Rosyjskiej o tym, że są za procesem pokojowym i że wydali polecenie zaostrzenia kontroli granicy, przez zajęte przez terrorystów przejścia graniczne przenikają kolumny sprzętu wojskowego - powiedział na briefingu prasowym w Kijowie Awakow.
- W tych punktach granicznych odnotowaliśmy przejazd kolumn z wozami bojowymi piechoty, z ciężarówkami, w tym z ciężarówkami opancerzonymi, z artyleryjskim oprzyrządowaniem - dodał szef MSW
Jako pierwszy o tym poinformował Dmytro Tymczuk analityk wojskowy, szef grupy "Sprzeciw Informacyjny". "Ze wstępnych danych wynika, że mogą to być czołgi T-72" - napisał Tymczuk na swoim profilu w portalu społecznościowym.
"Na Ukrainie te czołgi zostały wycofane z użycia przez siły zbrojne. Są one jednak na na wyposażeniu armii rosyjskiej" - dodał Tymczuk.
Część internautów twierdzi jednak, że czołg, opisywany przez Dmytro Tymczuka, to T-64BW, wyglądem bardzo przypominający T-72. "Może to być czołg ukraiński, odebrany na Krymie przez rosyjskich zielonych ludzików" - przypuszczają internauci.
TVN24
.