Generał David Richards, obecnie w stanie spoczynku, opracował dla brytyjskiego rządu projekt obalenia Baszara al-Asada. Chciał wyszkolić 100 tys. armię Syryjczyków. Po analizach Narodowa Rada Bezpieczeństwa odrzuciła jednak jego pomysł, określając go jako zbyt ryzykowny.
Plan był znany najważniejszym przedstawicielom władz w Londynie, w tym premierowi Davidowi Cameronowi. Zakładał, że Brytyjczycy wyszkolą w bazach w Turcji i Jordanii 100 tys. syryjskich żołnierzy. Potrzebne było do tego jednak wsparcie międzynarodowe.
- Zajęłoby to rok, ale dzięki temu syryjska opozycja zyskałaby czas na utworzenie rządu na emigracji. W momencie, gdy armia byłaby gotowa, pomaszerowałaby pod osłoną odrzutowców oraz wsparcia sojuszników krajów Zatoki Perskiej na Damaszek - powiedział Cameron, odnosząc się do projektu.
Jednakże koncepcja generała Richardsa nie spotkała się z aprobatą Narodowej Rady Bezpieczeństwa, której przedstawiciele uznali ją za zbyt niebezpieczną.
Rzeczpospolita
- Zajęłoby to rok, ale dzięki temu syryjska opozycja zyskałaby czas na utworzenie rządu na emigracji. W momencie, gdy armia byłaby gotowa, pomaszerowałaby pod osłoną odrzutowców oraz wsparcia sojuszników krajów Zatoki Perskiej na Damaszek - powiedział Cameron, odnosząc się do projektu.
Jednakże koncepcja generała Richardsa nie spotkała się z aprobatą Narodowej Rady Bezpieczeństwa, której przedstawiciele uznali ją za zbyt niebezpieczną.
Rzeczpospolita