W amerykańskim mieście Doylestown koło Filadelfii w stanie Pensylwania doszło do niecodziennego zdarzenia. Na głównej ulicy miasta z karawanu wypadły nosze ze zwłokami. Pojazd jechał do kostnicy.
- To było przerażające. Myślałem, że ktoś nagrywa horror albo robi koszmarny żart. Dopiero jak pojawili się pracownicy zakładu pogrzebowego zrozumiałem, że to dzieje się naprawdę – relacjonuje świadek zdarzenia.
Władze Bucks County zajmują się wyjaśnianiem przyczyn zdarzenia. Przeprosiły również rodzinę zmarłego. Według wstępnych ustaleń, zwłoki wypadły z karawanu, ponieważ zepsuły się w nim tylne drzwi.
metro.co.uk
Władze Bucks County zajmują się wyjaśnianiem przyczyn zdarzenia. Przeprosiły również rodzinę zmarłego. Według wstępnych ustaleń, zwłoki wypadły z karawanu, ponieważ zepsuły się w nim tylne drzwi.
metro.co.uk