Komisja działająca przy niemieckim parlamencie badająca sprawę inwigilacji prowadzonej przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) zastanawia się, czy rozwiązaniem problemu nie byłby powrót do tradycyjnych maszyn do pisania. W ten sposób miałyby być przygotowywane tajne dokumenty.
Przewodniczący komisji Patrick Sensburg zaznaczył, że dla tworzenia tajnych informacji i bezpiecznego przekazywania notatek w komisji należałoby sięgnąć po maszyny do pisania.
Prace komisji dotyczą informacji ujawnionych przez Edwarda Snowdena.
Snowden ujawnił blisko 1,7 mln plików pochodzących z agencji wywiadowczych amerykańskiego rządu. Światło dzienne ujrzały m.in. afera PRISM – program masowej inwigilacji prowadzonej przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego. Ponadto z wykradzionych przez niego dokumentów wynika, że służby Stanów Zjednoczonych podsłuchiwały m.in. najbardziej wpływowych polityków na świecie oraz liczne instytucje Unii Europejskiej.
de.reuters.com
Prace komisji dotyczą informacji ujawnionych przez Edwarda Snowdena.
Snowden ujawnił blisko 1,7 mln plików pochodzących z agencji wywiadowczych amerykańskiego rządu. Światło dzienne ujrzały m.in. afera PRISM – program masowej inwigilacji prowadzonej przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego. Ponadto z wykradzionych przez niego dokumentów wynika, że służby Stanów Zjednoczonych podsłuchiwały m.in. najbardziej wpływowych polityków na świecie oraz liczne instytucje Unii Europejskiej.
de.reuters.com