Refleks i spostrzegawczość uchroniła pilota przed katastrofą samolotu na Alasce.
Maszyna podchodziła do lądowania na jeziorze, gdy przed dziobem samolotu pojawił się 4-metrowy wieloryb. W ostatniej chwili pilot poderwał maszynę i bezpiecznie wylądował kilkadziesiąt metrów dalej.
Okazało się, że przed zderzeniem ze ssakiem uchronili go stojący na brzegu turyści, którzy machając informowali o niebezpieczeństwie. Pilot - jak sam przyznał - nie widział strumienia powietrza, który wydmuchiwał wieloryb.
CNN Newsource/x-news
Okazało się, że przed zderzeniem ze ssakiem uchronili go stojący na brzegu turyści, którzy machając informowali o niebezpieczeństwie. Pilot - jak sam przyznał - nie widział strumienia powietrza, który wydmuchiwał wieloryb.
CNN Newsource/x-news