Wśród ofiar katastrofy malezyjskiego Boeinga 777 jest pięcioosobowa rodzina, która lotem MH17 przez Kuala Lumpur wracała do domu w Australii.
Malezyjka Siti Diana straciła w katastrofie nad Donbasem córkę, zięcia i troje wnucząt. Kobieta zamierzała powitać ich na lotnisku w stolicy Malezji, gdzie rodzina miała zaplanowaną przesiadkę w drodze do Melbourne.
- Jestem w szoku - mówi Siti Diana. Dodaje, że o tragedii pasażerów lotu MH17 dowiedziała się z telewizji. Zadzwoniła od razu do szwagra w Amsterdamie, żeby upewnić się, czy rodzina wsiadła na pokład tego samolotu. - Powiedział, że rano odwiózł dzieci na lotnisko - mówi Siti Diana.
RUPTLY/x-news
- Jestem w szoku - mówi Siti Diana. Dodaje, że o tragedii pasażerów lotu MH17 dowiedziała się z telewizji. Zadzwoniła od razu do szwagra w Amsterdamie, żeby upewnić się, czy rodzina wsiadła na pokład tego samolotu. - Powiedział, że rano odwiózł dzieci na lotnisko - mówi Siti Diana.
RUPTLY/x-news