Jak donosi RMF24, Dolina Vratna, będąca znaną atrakcją turystyczną w słowackiej Małej Fatrze, została nawiedzona przez potężną burzę, odcinając teren od świata. Pojawiają się sprzeczne informacje na temat ewentualnych ofiar, choć na chwilę obecną dane o 4 zaginionych nie potwierdziły się.
- Zabrało ponad pół kilometra drogi, mosty, ponad 40 samochodów porwała woda. Goście z Polski też tam byli - powiedział w rozmowie z RMF FM jeden z ratowników.
Zniszczeniu, prócz samochodów, uległ parking, stacja kolejki linowej, a premier Słowacji Robert Fico zapowiedział, że ta część kraju będzie potrzebowała "wielkiej pomocy, by stanąć na nogi".
Wczoraj pojawiały się informacje, że nie żyją cztery osoby. Dziś ratownicy na szczęście ich nie potwierdzili. Wciąż jednak trwa przeszukiwanie miejsc, gdzie zeszły lawiny błota i kamieni, a potężnie wezbrane potoki porwały samochody.
Po zejściu lawin błota i kamieni niektóre samochody są tak zdewastowane, że trudno określić, czy ktoś w nich był. Działa sztab kryzysowy.
RMF24
Zniszczeniu, prócz samochodów, uległ parking, stacja kolejki linowej, a premier Słowacji Robert Fico zapowiedział, że ta część kraju będzie potrzebowała "wielkiej pomocy, by stanąć na nogi".
Wczoraj pojawiały się informacje, że nie żyją cztery osoby. Dziś ratownicy na szczęście ich nie potwierdzili. Wciąż jednak trwa przeszukiwanie miejsc, gdzie zeszły lawiny błota i kamieni, a potężnie wezbrane potoki porwały samochody.
Po zejściu lawin błota i kamieni niektóre samochody są tak zdewastowane, że trudno określić, czy ktoś w nich był. Działa sztab kryzysowy.
RMF24