Hamas szuka sposobów na uzupełnienie swojego asortymentu rakiet, który został uszczuplony po wystrzeleniu w ostatnich tygodniach dziesiątek pocisków w kierunku Izraela - podaje "The Telegraph". Dziennik sugeruje, że "oczywistym dostawcą" jest Korea Północna.
Handel bronią miedzy Koreą Północną a Hamasem ma sięgać co najmniej 2009 roku, kiedy w samolocie transportowym lecącym do Bangkoku miało się znajdować 35 ton wyprodukowanej w Korei Północnej broni, która miała trafić do Hamasu i Hezbollahu. Ma to być sposób Korei Północnej na finansowanie zrujnowanej gospodarki. Totalitarne państwo miało także dostarczać Hamasowi informacje o budowie podziemnych tuneli, które Korea Północna. przez lata budowała do południowego sąsiada w celach szpiegowskich.
Na spekulacje szybko odpowiedziała Korea Północna i oskarżyła zachód o próbę wciągnięcia ich w konflikt na Bliskim Wschodzie, a informacje o sprzedawaniu broni Hamasowi nazwała "fabrykowaniem historyjek" i dopatrzyła się w tym propagandowego, złowrogiego działania USA, które ma uzasadnić jego przestępcze poparcie Izraela.
mn, "The Telegraph"
Na spekulacje szybko odpowiedziała Korea Północna i oskarżyła zachód o próbę wciągnięcia ich w konflikt na Bliskim Wschodzie, a informacje o sprzedawaniu broni Hamasowi nazwała "fabrykowaniem historyjek" i dopatrzyła się w tym propagandowego, złowrogiego działania USA, które ma uzasadnić jego przestępcze poparcie Izraela.
mn, "The Telegraph"