Stany Zjednoczone wysłały samolot po swojego kolejnego obywatela zarażonego wirusem Ebola. Maszyna, która przywiozła już do ojczyzny Kenta Brantly'ego, lekarza pomagającego dotkniętym epidemią w Liberii, tym razem poleciała tam po jego rodaczkę.
Nancy Writebol ma wylądować w Atlancie we wtorek 5 sierpnia. Podobnie jak Brantly, trafi do izolatki w jednym z najlepszych szpitali zakaźnych. Lekarze zapewniają, że sprowadzenie chorych do kraju nie niesie ryzyka rozprzestrzenienia się wirusa Ebola w Ameryce. Współczesna medycyna nie dysponuje skutecznym lekarstwem na zakażenie wirusem, wywołującym tzw. gorączkę krwotoczną. W Afryce śmiertelność wśród chorych sięga 90 proc.
CNN Newsource/x-news
CNN Newsource/x-news