Bartłomiej Sienkiewicz, minister spraw wewnętrznych, w rozmowie z Programem 1. Polskiego Radia odniósł się do rosyjskiego konwoju humanitarnego, który wyruszył z Moskwy w stronę Ukrainy.
– To nowa faza konfliktu. Konflikt na konwoje humanitarne. Mam nadzieję, że sanitariuszki nie są zbyt umięśnione, nie mają tatuaży i nie są uzbrojone – zaczął minister, dodając, że Ukraina przygotowuje swój konwój. – Mam nadzieję, że oba konwoje się nie ostrzelają – stwierdził.
Zdaniem Sienkiewicza wykorzystywanie katastrofy humanitarnej ma sens polityczny. – Ewidentnie jest poszukiwany pretekst, który by stworzył dogodną możliwość do interwencji rosyjskich sił pokojowych. Stąd ostrzeżenia płynące z całego świata, że interwencja pod płaszczykiem pomocy humanitarnej, jednostronna, ze strony Rosji, wbrew władzom Ukrainy, będzie traktowana jako interwencja zbrojna i napaść na państwo ukraińskie.
Polskie Radio
Zdaniem Sienkiewicza wykorzystywanie katastrofy humanitarnej ma sens polityczny. – Ewidentnie jest poszukiwany pretekst, który by stworzył dogodną możliwość do interwencji rosyjskich sił pokojowych. Stąd ostrzeżenia płynące z całego świata, że interwencja pod płaszczykiem pomocy humanitarnej, jednostronna, ze strony Rosji, wbrew władzom Ukrainy, będzie traktowana jako interwencja zbrojna i napaść na państwo ukraińskie.
Polskie Radio