3-letnia dziewczynka przeżyła 11 dni w głuszy. Dziewczynka zbierała owoce i piła wodę z rzeki. Dziecko przetrwało dzięki psu, który jej towarzyszył - podaje "The Moscow Times".
Karina Chikitova zaginęła 29 lipca. Ostatni raz widziana była w swoim domu we wsi Olom na Syberii. Rodzina podejrzewała, że dziecko poszło do lasu, by odnaleźć swego ojca. Matce dziewczynki udało się skontaktować z mężem dopiero po 4 dniach. Dopiero wtedy zorientowała się, że 3-latka nigdy nie odnalazła ojca. Rozpoczęły się poszukiwania dziecka.
Na szczęście 3-letnia Karina udała się do lasu ze szczeniakiem. Pies ogrzewał dziecko w nocy. Temperatury po zmroku spadały do 6 stopni Celsjusza. Dziewczynka spała w wysokich trawach, co dodatkowo utrudniało poszukiwania. 3-latka przez 11 dni żywiła się owocami leśnymi, piła wodę z rzeki.
Dziecka szukało 100 osób. Gdy już chciano porzucić poszukiwania do domu wrócił szczeniak, który wyruszył z dziewczynką do lasu. Ratownikom udało się odnaleźć ścieżkę, którą przeszedł szczeniak. Dzięki temu odnaleziono 3-latkę. Dziewczynka nie miała na stopach butów. Po badaniach okazało się, że 3-latka jest jedynie pogryziona przez komary i ma kilka otarć skóry.
themoscowtimes.com
Na szczęście 3-letnia Karina udała się do lasu ze szczeniakiem. Pies ogrzewał dziecko w nocy. Temperatury po zmroku spadały do 6 stopni Celsjusza. Dziewczynka spała w wysokich trawach, co dodatkowo utrudniało poszukiwania. 3-latka przez 11 dni żywiła się owocami leśnymi, piła wodę z rzeki.
Dziecka szukało 100 osób. Gdy już chciano porzucić poszukiwania do domu wrócił szczeniak, który wyruszył z dziewczynką do lasu. Ratownikom udało się odnaleźć ścieżkę, którą przeszedł szczeniak. Dzięki temu odnaleziono 3-latkę. Dziewczynka nie miała na stopach butów. Po badaniach okazało się, że 3-latka jest jedynie pogryziona przez komary i ma kilka otarć skóry.
themoscowtimes.com