Władze Republiki Południowej Afryki postanowiły przedsięwziąć radykalne środki, by chronić nosorożce z Parku Narodowego Krugera, największego obszaru ochrony przyrody na południu Afryki - podaje rp.pl.
W ostatnich latach na terenie parku grasowali kłusownicy. Rezerwat leży przy granicy z Mozambikiem. Nosorożce są zabijane, gdyż sproszkowany róg tego zwierzęcia stanowi drogocenny towar na rynku chińskim. W Hongkongu za środek ten, przez wielu uznawany za afrodyzjak, płaci się nawet 65 tys. dolarów za kilogram.
W ubiegłym roku na terenie parku zabito 1004 nosorożce. Do lipca tego roku w RPA zabito 630 nosorożców, z czego 439 w Parku Krugera.
W rezerwacie żyje jeszcze 9 tys. nosorożców. Ministerstwo ochrony środowiska RPA postanowiło ewakuować zwierzęta ze wschodniej części parku, która najbardziej narażona jest na ataki kłusowników. Ministerstwo rozmawia też z rządem Botswany, gdzie można by przenieść część zwierząt.
rp.pl
W ubiegłym roku na terenie parku zabito 1004 nosorożce. Do lipca tego roku w RPA zabito 630 nosorożców, z czego 439 w Parku Krugera.
W rezerwacie żyje jeszcze 9 tys. nosorożców. Ministerstwo ochrony środowiska RPA postanowiło ewakuować zwierzęta ze wschodniej części parku, która najbardziej narażona jest na ataki kłusowników. Ministerstwo rozmawia też z rządem Botswany, gdzie można by przenieść część zwierząt.
rp.pl