Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych, w rozmowie z TVN 24 odniósł się do sytuacji na Bliskich Wschodzie.
Zdaniem Skrzypczaka katastrofa w Iraku rozpoczęła się wraz z amerykańską inwazją w tym kraju w 2003 r. W jego ocenie okrucieństwo Państwa Islamskiego wynika z ingerencji Zachodu na Bliskim Wschodzie. – Po pierwsze, koalicja nigdy nie uporała się z problemem Iraku po upadku Saddama Husajna. Po drugie, proszę zauważyć, kto "urodził" tych islamistów, którzy są teraz gorsi od al-Kaidy. Zachód.
– Ci islamiści wywodzą się z rebeliantów, którzy walczą z Asadem w Syrii. A kto wspierał tych rebeliantów? Amerykanie ich szkolili i wyposażyli w broń. To, co do tej pory zrobił Zachód, jest powolnym samobójstwem. To Zachód zrodził to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie. – dodał Skrzypczak.
TVN 24
– Ci islamiści wywodzą się z rebeliantów, którzy walczą z Asadem w Syrii. A kto wspierał tych rebeliantów? Amerykanie ich szkolili i wyposażyli w broń. To, co do tej pory zrobił Zachód, jest powolnym samobójstwem. To Zachód zrodził to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie. – dodał Skrzypczak.
TVN 24