"Według mojej wiedzy i według ostatnich zdjęć, teren amerykańskiej ambasady w Trypolisie jest pod ochroną i nie został złupiony" - napisała na Twitterze ambasador Deborah Jones, która po ewakuacji pod koniec lipca korpusu dyplomatycznego z Trypolisu, przebywa obecnie na Malcie. Według jej informacji, tylko aneks mieszkalny został zajęty przez islamskich bojówkarzy.
Jones skomentowała w ten sposób materiał wideo, na którym widać grupę ludzi z bronią, siedzących na balkonach i wokół basenu ambasady.
Milicje wchodzące w skład koalicji Fadżr Libia ("Libijska Jutrzenka") poinformowały w niedzielę, że przejęły kontrolę nad ambasadą USA. Wyjaśnili, że w kompleksie zostaną umieszczeni bojownicy w celu "zabezpieczenia terenu" i "niedopuszczenia do splądrowania obiektu".
Ambasador Jones zaznacza jednak, że to, co widać na nagraniu, to "aneks mieszkalny" amerykańskiej placówki dyplomatycznej w Trypolisie, dodając, że "nie może w sposób ostateczny tego potwierdzić, bo na miejscu jej nie było". Dodała jednak: - Ci, którzy odwiedzili ambasadę, znają prawdę.
USA wycofały personel dyplomatyczny z Trypolisu na niecały miesiąc przed zajęciem 22 sierpnia przez Fadżr Libia, stołecznego lotniska leżącego niedaleko ambasady USA. Oficjalnym powodem Stanów było "realne zagrożenie" życia pracowników.
New York Times
Milicje wchodzące w skład koalicji Fadżr Libia ("Libijska Jutrzenka") poinformowały w niedzielę, że przejęły kontrolę nad ambasadą USA. Wyjaśnili, że w kompleksie zostaną umieszczeni bojownicy w celu "zabezpieczenia terenu" i "niedopuszczenia do splądrowania obiektu".
Ambasador Jones zaznacza jednak, że to, co widać na nagraniu, to "aneks mieszkalny" amerykańskiej placówki dyplomatycznej w Trypolisie, dodając, że "nie może w sposób ostateczny tego potwierdzić, bo na miejscu jej nie było". Dodała jednak: - Ci, którzy odwiedzili ambasadę, znają prawdę.
USA wycofały personel dyplomatyczny z Trypolisu na niecały miesiąc przed zajęciem 22 sierpnia przez Fadżr Libia, stołecznego lotniska leżącego niedaleko ambasady USA. Oficjalnym powodem Stanów było "realne zagrożenie" życia pracowników.
New York Times