Kotka Sally uratowała swojego pana przed pożarem domu w Melbourne.
- Skoczyła mi na głowę i alarmowała miauczeniem. Gdyby nie ona, na pewno bym się nie obudził - powiedział Craig Jeeves, właściciel kotki.
Mężczyzna wziął kotkę kilka lat temu ze schroniska. Uważa, że ratując mu życie Sally odwdzięczyła się za dobre serce. Zwierzak obudził właściciela w ostatniej chwili. Mężczyzna był już podtruty dymem.
- Kot zadziałał jak alarm, dzięki temu właściciel zdążył uciec na czas. Miał ogromne szczęście – powiedział kpt. Paul Spinks, jeden ze strażaków, który uczestniczył w akcji.
Dom spalił się doszczętnie. Na czas odbudowy właściciel wraz z kotką Sally zamieszkają u przyjaciół.
tvp.info
Mężczyzna wziął kotkę kilka lat temu ze schroniska. Uważa, że ratując mu życie Sally odwdzięczyła się za dobre serce. Zwierzak obudził właściciela w ostatniej chwili. Mężczyzna był już podtruty dymem.
- Kot zadziałał jak alarm, dzięki temu właściciel zdążył uciec na czas. Miał ogromne szczęście – powiedział kpt. Paul Spinks, jeden ze strażaków, który uczestniczył w akcji.
Dom spalił się doszczętnie. Na czas odbudowy właściciel wraz z kotką Sally zamieszkają u przyjaciół.
tvp.info