Niezidentyfikowani dotychczas sprawcy z Rosji porwali dziś rano z terytorium Estonii funkcjonariusza tamtejszej służby bezpieczeństwa.
Oficer kontrwywiadu został pojmany ok. 9:00 w pobliżu przejścia granicznego Luhama. Pełnił tam obowiązki z zakresu prewencji przestępczości transgranicznej. Rosjanie uprowadzili go siłą pod groźbą użycia broni. Nim Estończyk został schwytany, z terytorium Rosji ktoś rzucił przez granicę granat. Ponadto, zakłócono działanie sieci radiowej.
Informację o uprowadzeniu przekazał Urząd Bezpieczeństwa Wewnętrznego, nie posiada on jednak żadnych informacji o porwanym funkcjonariuszu. Ambasador Rosji w Tallinie został już wezwany do złożenia wyjaśnień.
– Mamy nadzieję, że Rosja udzieli niezbędnej pomocy oraz będzie współpracowała w wyjaśnianiu tej sprawy, a obywatel Estonii wróci do kraju – powiedział szef estońskiej dyplomacji Urmas Paet.
zw.lt
Informację o uprowadzeniu przekazał Urząd Bezpieczeństwa Wewnętrznego, nie posiada on jednak żadnych informacji o porwanym funkcjonariuszu. Ambasador Rosji w Tallinie został już wezwany do złożenia wyjaśnień.
– Mamy nadzieję, że Rosja udzieli niezbędnej pomocy oraz będzie współpracowała w wyjaśnianiu tej sprawy, a obywatel Estonii wróci do kraju – powiedział szef estońskiej dyplomacji Urmas Paet.
zw.lt