Jak poinformowało Radio ZET, abp Wesołowski, oskarżany o pedofilię, nie będzie poszukiwany międzynarodowym listem gończym. Nie zgodził się na to sąd na Dominikanie, powołując się na Konwencję Wiedeńską.
"Koordynator sądów w stołecznym regionie Dominikany odmówił wydania międzynarodowego nakazu zatrzymania i aresztowania oskarżonego o pedofilię byłego nuncjusza apostolskiego w tym kraju arcybiskupa Józefa Wesołowskiego" - podał lokalny dziennik "Diario Libre".
Ex-duchowny jako obywatel Watykanu jest sądzony w Stolicy Apostolskiej, jednak prokurator z Santo Domingo wnioskował o jego ekstradycję. Zdaniem śledczego, Wesołowski powinien odpowiedzieć za swoje czyny w miejscu, gdzie się ich dopuszczał.
Sąd jednak odrzucił wniosek argumentując, że według Konwencji Wiedeńskiej, dyplomata - a tak traktowany jest nuncjusz - nie może być sądzony poza krajem, który reprezentuje.
Abp Wesołowski w czerwcu został wydalony ze stanu kapłańskiego przez Kongregację Nauki Wiary, ale złożył odwołanie - wobec tego formalnie nadal pozostaje nuncjuszem. Jego wniosek zostanie rozpatrzony w ciągu najbliższych tygodni.
Watykan informował, że za akty seksualne z udziałem nieletnich, zgodnie z nowelizacją kodeksu karnego wprowadzoną z inicjatywy papieża Franciszka, grozi mu więzienie.
Radio ZET, Diario Libre
Ex-duchowny jako obywatel Watykanu jest sądzony w Stolicy Apostolskiej, jednak prokurator z Santo Domingo wnioskował o jego ekstradycję. Zdaniem śledczego, Wesołowski powinien odpowiedzieć za swoje czyny w miejscu, gdzie się ich dopuszczał.
Sąd jednak odrzucił wniosek argumentując, że według Konwencji Wiedeńskiej, dyplomata - a tak traktowany jest nuncjusz - nie może być sądzony poza krajem, który reprezentuje.
Abp Wesołowski w czerwcu został wydalony ze stanu kapłańskiego przez Kongregację Nauki Wiary, ale złożył odwołanie - wobec tego formalnie nadal pozostaje nuncjuszem. Jego wniosek zostanie rozpatrzony w ciągu najbliższych tygodni.
Watykan informował, że za akty seksualne z udziałem nieletnich, zgodnie z nowelizacją kodeksu karnego wprowadzoną z inicjatywy papieża Franciszka, grozi mu więzienie.
Radio ZET, Diario Libre