W ciągu 24h w niektórych chorwackich miejscowościach spadło 60 l/mkw deszczu- z żywiołem walczą żołnierze i strażacy. Na zagrożonych terenach prowadzono już stan wyjątkowy. Trwa ewakuacja mieszkańców. Jednak według prognoz to nie koniec ulew nad tym krajem - intensywne opady deszczu mają utrzymać się jeszcze przez niedzielę - podaje TVN Meteo.
W sobotę rano, w mieście Karlovac rozległy się syreny - wprowadzono stan wyjątkowy. Następnie kolejne miejscowości alarmowały mieszkańców. To efekt kilkudniowych ulew nad centralną częścią kraju.
Premier Chorwacji i prezydent podjęli decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego po odwiedzeniu miejsc dotkniętych powodziami, jak twierdzili "cała Chorwacja jest w niebezpieczeństwie". Według chorwackich meteorologów, w ciągu 24h, w niektórych miejscach było to prawie 62 litry wody na metr kwadratowy. Okoliczne rzeki zaczęły wylewać i zalały drogi, podwórka i budynki.
Na razie nikomu nic się nie stało, służby walczą z żywiołem i starają się bezpiecznie ewakuować mieszkańców.
TVN Meteo
Premier Chorwacji i prezydent podjęli decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego po odwiedzeniu miejsc dotkniętych powodziami, jak twierdzili "cała Chorwacja jest w niebezpieczeństwie". Według chorwackich meteorologów, w ciągu 24h, w niektórych miejscach było to prawie 62 litry wody na metr kwadratowy. Okoliczne rzeki zaczęły wylewać i zalały drogi, podwórka i budynki.
Na razie nikomu nic się nie stało, służby walczą z żywiołem i starają się bezpiecznie ewakuować mieszkańców.
TVN Meteo