Kolejne grupa niezidentyfikowanych irackich bojowników, w oświadczeniu wyemitowanym w telewizji Abu Zabi, odżegnuje się od związków z Saddamem Husajnem.
"Przysięgam w imię Boga, że wiemy wszystko o operacjach ruchu oporu, które mają miejsce w Iraku - powiedział w telewizji Abu Zabi ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zamaskowany mężczyzna, stojący w grupie wraz z kilkoma innymi. - Wszystkie one są prowadzone w imię Boga, żadna natomiast nie miała związków z byłym reżimem. Wszyscy Irakijczycy doznawali cierpień ze strony reżimu" - argumentował.
"Ameryka i jej sojusznicy mówią, że mają czołgi, samoloty, technologię. My mamy coś silniejszego od tego. Mamy Boga, który nas wspiera" - oświadczył.
Telewizja Abu Zabi nie podała, gdzie i kiedy dokonano nagrania.
To kolejne ugrupowanie, które w telewizyjnym oświadczeniu przyznało się do ataków na amerykańskich i brytyjskich żołnierzy w Iraku, odżegnując się jednocześnie od związków z obalonym dyktatorem Saddamem Husajnem. Poprzednia taka grupa twierdziła, że ma związki z Al-Kaidą.
Od ogłoszenia 1 maja przez prezydenta USA George'a W. Busha zakończenia głównych operacji wojskowych w Iraku, zabitych zostało 38 żołnierzy koalicji.
em, pap