51-letni Don Spirit zastrzelił sześcioro swoich wnucząt i córkę, a następnie popełnił samobójstwo.
Do tragedii doszło w małym miasteczku Bell na Florydzie. Po tym jak 51-latek zastrzelił swoje wnuki i córkę, zadzwonił na policję. Kiedy ta dotarła na miejsce, popełnił samobójstwo.
Najstarsze z zamordowanych dzieci miało 11 lat, najmłodsze 3 miesiące.
Z informacji policji wynika, że Spirit był już karany. Na razie nie wiadomo, jakie były motywy tej zbrodni.
nbcnews.com
Najstarsze z zamordowanych dzieci miało 11 lat, najmłodsze 3 miesiące.
Z informacji policji wynika, że Spirit był już karany. Na razie nie wiadomo, jakie były motywy tej zbrodni.
nbcnews.com