Odchodzący unijny komisarz Janusz Lewandowski w rozmowie z TVN 24 odniósł się do wyboru Grzegorza Schetyny na szefa MSZ oraz roli Polski wobec sytuacji na Ukrainie.
- Polska ma tak silną pozycję na arenie europejskiej i w instytucjach europejskich poprzez Tuska, poprzez obecność w Parlamencie Europejskim, poprzez Elę Bieńkowską w Komisji Europejskiej, że jeśli chodzi o Schetynę, to naprawdę po czynach go poznacie. Będzie się realizował raczej poza areną europejską. On musi zagrać swoją rolę, ale w warunkach, w których naprawdę mamy niezwykle mocną pozycję na arenie europejskiej - zaczął Lewandowski.
Ustępujący komisarz odniósł się również do kwestii silnych osobowości, które opuszczają Polskę, choć konflikt na Ukrainie trwa. Jego zdaniem "polska siła perswazji, zdolność podnoszenia wrażliwości europejskiej do naszej, jeśli chodzi o Wschód, to się będzie rozstrzygało w Brukseli". - Europejskim sygnałem dla Moskwy jest Tusk jako szef Rady. Krajowym sygnałem dla Moskwy jest Siemoniak wyniesiony do roli wicepremiera, który może koordynować wszystko to, co jest potrzebne dla obronności kraju.
TVN 24
Ustępujący komisarz odniósł się również do kwestii silnych osobowości, które opuszczają Polskę, choć konflikt na Ukrainie trwa. Jego zdaniem "polska siła perswazji, zdolność podnoszenia wrażliwości europejskiej do naszej, jeśli chodzi o Wschód, to się będzie rozstrzygało w Brukseli". - Europejskim sygnałem dla Moskwy jest Tusk jako szef Rady. Krajowym sygnałem dla Moskwy jest Siemoniak wyniesiony do roli wicepremiera, który może koordynować wszystko to, co jest potrzebne dla obronności kraju.
TVN 24