Atomowy szantaż Kima - już poważnie

Atomowy szantaż Kima - już poważnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Korea Północna zagroziła USA, że dokona próbnego wybuchu jądrowego, jeśli Waszyngton nie przyjmie jej warunków rozwiązania konfliktu na tle zbrojeń nuklearnych KRL-D.
Stanowisko takie miał zaprezentować 7 lipca ambasador Korei Północnej przy ONZ Han Sung Ryol podczas spotkania z  przedstawicielem władz USA Jackiem Pritchardem w Nowym Jorku -  napisał japoński dziennik "Asahi Shimbun", powołując się na anonimowe źródła japońskie i  północnokoreańskie.

Według gazety, Han Sung Ryol powiedział Pritchardowi, że w razie kontynuowania amerykańskich nacisków KRL-D może zostać zmuszona do  podjęcia "przeciwśrodków, na przykład próbnego wybuchu jądrowego". Przedstawiciel Korei Północnej miał także napomknąć o oficjalnym zadeklarowaniu posiadania broni jądrowej oraz eksporcie tejże broni i materiałów promieniotwórczych.

"Asahi Shimbun" zaznacza, że Korea Północna może przeprowadzić test atomowy w wydrążonym w stoku góry tunelu tuż przed 9 września - kiedy to przypada święto narodowe KRL-D.

Stany Zjednoczone silnie wzburzyło jednostronne zniesienie przez Koreę Północną międzynarodowej kontroli nad jej programem nuklearnym pod koniec ubiegłego roku. Od tego czasu północnokoreańska propaganda i przedstawiciele tamtejszych władz wielokrotnie dawali do zrozumienia, że dysponują już bronią jądrową.

Phenian nieugięcie deklaruje, że podstawowy warunek rozwiązania konfliktu to zgoda Waszyngtonu na dwustronne negocjacje i pakt o  nieagresji, wraz z odblokowaniem pomocy gospodarczej. Tymczasem Stany Zjednoczone chcą rozmów wielostronnych, w których obok USA i  Korei Północnej wzięłyby udział Korea Południowa i Japonia oraz  być może Rosja.

W ostatnim czasie pojawiły się jednak oznaki, że USA mogą się zgodzić na ponowne podjęcie negocjacji trójstronnych, z Chinami w  roli mediatora. Rozmowy w tym układzie prowadzono w Pekinie w  kwietniu bieżącego roku, ale nie dały one żadnego wyniku.

sg, pap