W Charkowie obalono pomnik Lenina w trakcie proukraińskiej demonstracji, w której brało udział blisko 8 tys. osób. Jak podaje bbc.com, decyzję o zniszczeniu pomnika miały podjąć lokalne władze. Gdy tylko posąg został zrzucony z postumentu, tłumy Ukraińców zaczęły wiwatować i podskakiwać z radości.
W niedzielę wieczorem, w Charkowie rozpoczęła się demonstracja "Charków to Ukraina", w której brali udział przedstawiciele władz, w tym Ihor Bałuta gubernator obwodu charkowskiego.
Posąg Lenina w Charkowie liczył 8,5 metra i spadł z postumentu mającego prawie 14 metrów wysokości. Obalono go około godz. 21.25 w Polsce. Gubernator okręgu, Bałuta, zaraz po obaleniu monumentu podpisał rozporządzenie, dotyczące demontażu pomnika Lenina w Charkowie. Jak twierdzą niektórzy korespondenci, chciał w ten sposób "zachować twarz" i w ostatniej chwili podpisał dokument.
"Lenin? Niech pada (…) Oby tylko ludzie nie ucierpieli, żeby ten krwawy komunistyczny bożek nie przyniósł jeszcze większych ofiar" - napisał na Facebooku Arsen Awakow, minister spraw wewnętrznych Ukrainy.
Bbc.com
Posąg Lenina w Charkowie liczył 8,5 metra i spadł z postumentu mającego prawie 14 metrów wysokości. Obalono go około godz. 21.25 w Polsce. Gubernator okręgu, Bałuta, zaraz po obaleniu monumentu podpisał rozporządzenie, dotyczące demontażu pomnika Lenina w Charkowie. Jak twierdzą niektórzy korespondenci, chciał w ten sposób "zachować twarz" i w ostatniej chwili podpisał dokument.
"Lenin? Niech pada (…) Oby tylko ludzie nie ucierpieli, żeby ten krwawy komunistyczny bożek nie przyniósł jeszcze większych ofiar" - napisał na Facebooku Arsen Awakow, minister spraw wewnętrznych Ukrainy.
Bbc.com