Kongres Stanów Zjednoczonych zatwierdził projekt szkolenia i wyposażenia syryjskich oddziałów rebelianckich. Jest to część międzynarodowego planu walki z Państwem Islamskim.
Jak informuje John Allen, emerytowany generał amerykański tworzone są specjalne obozy szkoleniowe. Podkreślał, że koalicja przyciąga wiele krajów, według których powinno się zatrzymać dżihadystów. Dodał także, że Waszyngton nie rozważa dwustronnej koalicji z Iranem.
- Kraj ten ma swoją rolę do odegrania. Jeśli będzie ona pozytywna, zachęcamy do tego Teheran - powiedział.
Do tej pory Stany Zjednoczone przeprowadziły ok. 300 nalotów na pozycje islamistów w Syrii i Iraku. Do operacji włączyła się także Wielka Brytania.
- Oba samoloty Tornado wróciły już bezpiecznie do baz i wstępnie oceniamy, że oba ataki były udane - oświadczył szef brytyjskiego resortu obrony Michael Fallon.
Tymczasem lawinowo rośnie liczba osób, które uciekły przed islamistami do Turcji.
- W ciągu dwóch tygodni, granicę przekroczyło 160 tysięcy osób. Niektórzy byli tak zdesperowani, że szli po polach minowych. Jeśli Państwo Islamskie będzie zdobywało nowe tereny, liczba uchodźców może się zwiększyć - alarmuje szefowa pomocy humanitarnej ONZ Valerie Amos.
polskieradio.pl
- Kraj ten ma swoją rolę do odegrania. Jeśli będzie ona pozytywna, zachęcamy do tego Teheran - powiedział.
Do tej pory Stany Zjednoczone przeprowadziły ok. 300 nalotów na pozycje islamistów w Syrii i Iraku. Do operacji włączyła się także Wielka Brytania.
- Oba samoloty Tornado wróciły już bezpiecznie do baz i wstępnie oceniamy, że oba ataki były udane - oświadczył szef brytyjskiego resortu obrony Michael Fallon.
Tymczasem lawinowo rośnie liczba osób, które uciekły przed islamistami do Turcji.
- W ciągu dwóch tygodni, granicę przekroczyło 160 tysięcy osób. Niektórzy byli tak zdesperowani, że szli po polach minowych. Jeśli Państwo Islamskie będzie zdobywało nowe tereny, liczba uchodźców może się zwiększyć - alarmuje szefowa pomocy humanitarnej ONZ Valerie Amos.
polskieradio.pl