Świetnie zorganizowana wewnętrznie i oparta na zdyscyplinowanych klanach rodzinnych, które rządzą na swoim terytorium za pomocą bezwzględnego terroru, nie poddaje się infiltracji policyjnej i w przeciwieństwie do Cosa Nostry jej bossowie prawie nigdy nie idą na współpracę z policją.
Autorzy liczącego 600 stron raportu doszli do wniosku, że N'Drangheta dokonała w ostatnich latach "skoku jakościowego" i ustanowiła swe silne przyczółki w USA, Ameryce Południowej, Albanii, Turcji, Afryce Północnej, Francji, Niemczech, Belgii, Holandii i Australii.
36-letni szef mafii kalabryjskiej, Luigi Facchineri, uważany za jednego z 30 najniebezpieczniejszych włoskich bandytów, został aresztowany w 2002 r. w Cannes we Francji, ale nie osłabiło to w widoczny sposób organizacji.
Według raportu, N'Drangheta obraca rocznie kwotą 43 miliardów euro, a największe zyski ciągnie z handlu narkotykami, który przynosi jej około 26 miliardów euro. Na drugim miejscu w strukturze jej zysków jest udział w legalnych przedsiębiorstwach - 7,5 miliarda euro. Zyski z nielegalnego handlu bronią przynoszą 5,2 miliarda euro, z prostytucji - 2,2 miliarda, z lichwy - ponad 2 miliardy euro.
Pozostałe trzy "organizacje terytorialne" mafii włoskiej to sycylijska Cosa Nostra, neapolitańska camorra i działająca w Apulii Sacra Corona Unita (Zjednoczona Święta Korona).
rp, pap