Pasażer lotu z Filadelfii na Dominikanę kaszlnął i lekkomyślnie zażartował, że ma ebolę. Nie spodziewał się, że jego żart może mieć poważne konsekwencje...
Zaalarmowana obsługa lotu powiadomiła służby ratunkowe Dominikany. Samolot został zatrzymany na płycie lotniska w Punta Cana, a na pokład wszedł specjalistyczny zespół lekarzy w ochronnych kombinezonach. Mężczyzna przeszedł rygorystyczne, trwające 2 godziny badania stanu zdrowia. Do czasu ich zakończenia pasażerów feralnego lotu nie wypuszczano z samolotu.
CNN Newsource/x-news
CNN Newsource/x-news