Jak informuje Polskie Radio, rosyjska Flota Bałtycka zachowuje się agresywnie w stosunku marynarki fińskiej. Kierownictwo państwowego Fińskiego Instytutu Ochrony Środowiska SYKE poinformowało w Helsinkach o 2 incydentach.
Zdarzenia miały związek ze statkiem badawczym "Aranda", należącym do Instytutu. Jeszcze 2 sierpnia, wykonując badania zlecone przez Szwedzki Instytut Meteorologiczno-Hydrologiczny, statek znajdował się na wodach międzynarodowych w rejonie szwedzkiej wyspy Gotlandii. Nagle nadszedł radiowy komunikat z poleceniem zmiany kursu - z rosyjskiego okrętu wojennego. Finowie rzeczywiście kurs zmienili, ale kiedy wkrótce nadeszło kolejne żądanie zmiany trasy - odmówili. Choć z pokładu dało zaobserwować się rosyjski okręt, to nie zbliżył się on do fińskiej jednostki.
Dokładnie miesiąc później, 2 września, nad "Arandę" znajdującą sie na wodach międzynarodowych, dwukrotnie nadlatywał rosyjski helikopter szturmowy, a równocześnie na największej szybkości przepływał tuż obok niej rosyjski okręt wojenny. Z
Fińska załoga twierdzi, że Rosjanie ponownie próbowali wywrzeć presję na zmianę kursu, jednak badacze nie ugięli się i kontynuowali swój rejs.
Dziennik.pl
Dokładnie miesiąc później, 2 września, nad "Arandę" znajdującą sie na wodach międzynarodowych, dwukrotnie nadlatywał rosyjski helikopter szturmowy, a równocześnie na największej szybkości przepływał tuż obok niej rosyjski okręt wojenny. Z
Fińska załoga twierdzi, że Rosjanie ponownie próbowali wywrzeć presję na zmianę kursu, jednak badacze nie ugięli się i kontynuowali swój rejs.
Dziennik.pl