Wojsko nie jest po to, by walczyć

Wojsko nie jest po to, by walczyć

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister obrony Węgier Ferenc Juhasz zapowiedział, że oddziały węgierskie wycofają się z Iraku, jeśli dojdzie w tym kraju do wojny na pełną skalę.
"Uważamy, że decyzja o wycofaniu leży w naszej narodowej gestii, bez względu na to, jak zdecydują w takiej sytuacji inne kraje. Nie  jedziemy tam na wojnę i nie chcemy wysyłać bohaterów" - oświadczył Juhasz.

Minister przypomniał, że w pobliżu miasta al-Hilla, gdzie 60- osobowa jednostka węgierskich żołnierzy przygotowuje obóz na  przybycie kolejnych oddziałów węgierskich, słychać już odgłosy eksplodujących pocisków moździerzowych.

Liczący 300 żołnierzy węgierski pododdział wejdzie w skład dowodzonej przez Polskę wielonarodowej dywizji sił stabilizacyjnych.

Według wcześniejszych zapowiedzi, węgierski kontyngent ma  przebywać w Iraku do końca 2004 roku.

O wydarzeniach w al-Hilla czytaj: Strzelali do naszych w Iraku

sg, pap