Mieszkaniec Colorado Springs omal nie zginął w płonącym pickupie.
Gdy usiadł za kierownicą i uruchomił silnik, doznał napadu padaczki i stracił przytomność ze stopą wciskającą pedał gazu. Po kilkudziesięciu sekundach pracujący na pełnych obrotach silnik zaczął się palić, a kokpit samochodu wypełnił się dymem.
Na pomoc nieprzytomnemu kierowcy ruszył sąsiad, który wyciągnął go z kabiny dosłownie w ostatniej chwili. Zaraz potem auto stanęło w płomieniach.
US CBS/x-news
Na pomoc nieprzytomnemu kierowcy ruszył sąsiad, który wyciągnął go z kabiny dosłownie w ostatniej chwili. Zaraz potem auto stanęło w płomieniach.
US CBS/x-news