Sześć miesięcy temu z akademika mieszczącego się przy szkole Chibok w Nigerii porwanych zostało 276 dziewcząt. Za porwaniem stoi islamistyczna organizacja Boko Haram. Jak podaje dziennik "Times of London" czterem z nich udało wydostać się z niewoli. Pomóc miał im w tym chłopiec, który również jest więźniem. Uczennice wydostały się z niewoli w Kamerunie.
Dziewczyny w wieku 16-18 lat po wydostaniu się z obozu przez trzy tygodnie szły przez dżunglę na zachód, obierając kierunek za zachodzącym słońcem. Kiedy dotarły do nigeryjskiej wioski były wyczerpane.
W rozmowach z terrorystami dotyczących możliwości uwolnienia dziewcząt brał udział Stephen Davies. Jak zaznaczył w rozmowie z dziennikiem, cztery nastolatki to jedyne osoby, którym kiedykolwiek udało się uciec z obozu Boko Haram.
- Są niesamowite - mówił w rozmowie z "Times of London".
gazeta.pl
W rozmowach z terrorystami dotyczących możliwości uwolnienia dziewcząt brał udział Stephen Davies. Jak zaznaczył w rozmowie z dziennikiem, cztery nastolatki to jedyne osoby, którym kiedykolwiek udało się uciec z obozu Boko Haram.
- Są niesamowite - mówił w rozmowie z "Times of London".
gazeta.pl