W wywiadzie, który ukaże się w poniedziałkowym wydaniu "Bild- Zeitung" Berlusconi zapewnił, że wraz z kanclerzem Schroederem dołożył wszelkich starań, by do minimum ograniczyć konsekwencje incydentu w Parlamencie Europejskim. Obecnie "stosunki między Włochami a Niemcami nie mogłyby być lepsze" - oświadczył premier.
Berlusconi zapewnił, że słowa, które wypowiedział w Parlamencie Europejskim miały być żartem. Podkreślił, że podziela wiele "tradycyjnych wartości niemieckich" i ma wiele uznania dla niemieckiej kultury.
"We Włoszech jestem uważany prawie za Niemca z racji mojego zapału do pracy i dlatego, że pochodzę z Mediolanu - miasta najbardziej pracowitych ludzi" - powiedział włoski premier niemieckiej gazecie, wymieniając Goethego jako mistrza niemieckiej poezji i deklarując podziw dla takich filozofów jak Kant i Nietzsche.
rp, pap