- Amerykańscy i iraccy żołnierze w latach 2004-2011 wielokrotnie znajdowali broń chemiczną pochodzącą z lat 70. i 80. Teraz może ona wpaść w ręce dżihadystów w Iraku. USA muszą mieć pewność, że tak się nie stanie - pisze "New York Times".
Broń to pozostałość po rządach Saddama Husajna. Jak dowiedział się "NYT" odnaleziono około 5 tys. pocisków i bomb lotniczych z ładunkiem chemicznym. Około 20 amerykańskich wojskowych i siedmiu policjantów irackich zostało już wystawionych na działanie gazu musztardowego i broni drażniącej układ nerwowy.
- Teraz są obawy, że część tej broni może wpaść w ręce bojowników Państwa Islamskiego, którzy kontrolują większość terytorium, na którym ją wykryto - pisze "NYT".
Śledztwo dziennikarskie przeprowadzone przez "NYT" wykazało "szokujące uchybienia ze strony Pentagonu", który "bezdusznie lekceważył bezpieczeństwo amerykańskich i irackich żołnierzy".
- Gdy Stany Zjednoczone wysyłają żołnierzy na wojnę, mają obowiązek upewnić się, że są oni świadomi potencjalnych zagrożeń i gotowi się bronić. Amerykański wywiad nie tylko nie znalazł gotowej do użycia broni, która była fałszywą podstawą do inwazji, ale też wraz z Pentagonem nie przygotował żołnierzy na starszą amunicję - zaznacza gazeta.
Jak podaje gazeta w 2004 roku Grupa Badań nad Irakiem (ISG) w swoim raporcie pisała, iż od dekady Irak nie miał aktywnego programu broni chemicznej. Amerykańscy żołnierze jednak znaleźli starą broń.
Mimo, iż żołnierze przez kilka lat znajdowali broń, nie ujawniano tego publiczne. W wojsku i Kongresie USA wiedzieli o tym nielicznie. Żołnierzom mówiono, aby zachowali to w tajemnicy.
"New York Times"
- Teraz są obawy, że część tej broni może wpaść w ręce bojowników Państwa Islamskiego, którzy kontrolują większość terytorium, na którym ją wykryto - pisze "NYT".
Śledztwo dziennikarskie przeprowadzone przez "NYT" wykazało "szokujące uchybienia ze strony Pentagonu", który "bezdusznie lekceważył bezpieczeństwo amerykańskich i irackich żołnierzy".
- Gdy Stany Zjednoczone wysyłają żołnierzy na wojnę, mają obowiązek upewnić się, że są oni świadomi potencjalnych zagrożeń i gotowi się bronić. Amerykański wywiad nie tylko nie znalazł gotowej do użycia broni, która była fałszywą podstawą do inwazji, ale też wraz z Pentagonem nie przygotował żołnierzy na starszą amunicję - zaznacza gazeta.
Jak podaje gazeta w 2004 roku Grupa Badań nad Irakiem (ISG) w swoim raporcie pisała, iż od dekady Irak nie miał aktywnego programu broni chemicznej. Amerykańscy żołnierze jednak znaleźli starą broń.
Mimo, iż żołnierze przez kilka lat znajdowali broń, nie ujawniano tego publiczne. W wojsku i Kongresie USA wiedzieli o tym nielicznie. Żołnierzom mówiono, aby zachowali to w tajemnicy.
"New York Times"