Zastępca szefa służb prasowych MSZ Marija Zacharowa stwierdziła na swoim Facebooku, że międzynarodowa społeczność zachowuje się "dwulicowo", ponieważ oburza się, gdy Moskwa odmawia wydania komuś wizy, a jednocześnie - niektóre kraje nie wpuszczają na swoje terytorium Rosjan, zwłaszcza tych objętych sankcjami.
Gdy Rosjanie odmawiają wydania wizy, nazywane jest to "przejawem totalitaryzmu", zaś gdy obywatel Federacji nie jest wpuszczany na terytorium innych państw, to takie zachowanie jest już uznawane za "przejaw suwerenności" - twierdzi Zacharowa. Oburzenie przedstawicielki rosyjskiego MSZ dotyczy między innymi ostatnich przypadków odmowy wpuszczenia rosyjskich artystów i dziennikarzy na Łotwę i Ukrainę.
Łotysze tłumaczyli, że te osoby "zbyt gorliwie wspierały aneksję Krymu". Przy okazji rosyjskie media wspominają o tym, że unijne konsulaty działające w Rosji nie będą wydawać wiz mieszkańcom anektowanego półwyspu.
Każdy Krymianin, który chce wjechać do kraju Unii Europejskiej, będzie musiał starać się o wizę w konsulacie na Ukrainie.
Fakty Interia
Łotysze tłumaczyli, że te osoby "zbyt gorliwie wspierały aneksję Krymu". Przy okazji rosyjskie media wspominają o tym, że unijne konsulaty działające w Rosji nie będą wydawać wiz mieszkańcom anektowanego półwyspu.
Każdy Krymianin, który chce wjechać do kraju Unii Europejskiej, będzie musiał starać się o wizę w konsulacie na Ukrainie.
Fakty Interia