Czesi tną budżetówkę

Czesi tną budżetówkę

Dodano:   /  Zmieniono: 
W związku z reformą finansów publicznych i wejściem do Unii Europejskiej, do 2006 roku pracę w sferze budżetowej straci 34 tysiące osób - założył czeski rząd.
Reforma przewiduje zmniejszenie liczby pracowników sfery budżetowej o 7 proc. Ministerstwo finansów przewiduje, że pozwoli to na zaoszczędzenie w budżecie kilku miliardów koron (kilkaset milionów złotych).

"W pierwszym roku (zwolnienia rozpocząć się mają już w roku 2004 -  PAP) zaoszczędzimy kilkaset milionów koron (kilkadziesiąt milionów złotych), ale w latach następnych oszczędności liczone będą w miliardach koron. Dokładnych wyliczeń nie mamy, bowiem zależeć będą od grup płac, według jakich wynagradzani są obecnie pracownicy, którzy zostaną zwolnieni" - powiedział rzecznik prasowy ministerstwa finansów Jaroslav Diedicz.

Redukcje obejmie przede wszystkim pracowników oświaty, strażaków, urzędników, celników i żołnierzy zawodowych. Obecnie sfera budżetowa w 10-milionoych Czechach zatrudnia 484 tys. osób.

Największe zwolnienia czekają pracowników placówek oświatowych i innych instytucji, podlegających mnisterstwu szkolnictwa. Resort ten zatrudnia obecnie 238 tysięcy osób - poza nauczycielami, także pracowników różnego rodzaju świetlic szkolnych, kółek zainteresowań, organizacji młodzieżowych itp. Do roku 2006 ze szkolnictwa w Czechach odejść ma - jak wynika z przyjętego planu - ponad 14 tysięcy pracowników, tj. rocznie ponad 4700 osób.

Resort obrony, któremu podlega 47 tysięcy żołnierzy zawodowych i  pracowników cywilnych, ma zwolnić 17 procent z nich.

Wejście Czech do Unii Europejskiej spowoduje natomiast zwolnienie ponad 10 procent z obecnych 29 tysięcy pracowników służb celnych.

em, pap