- Jesteśmy eurosceptykami, czujemy się zobligowani do pomocy. Ale teraz zawsze będziemy mogli go szantażować - stwierdził Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z "The Sunday Times" po tym, jak jeden z europosłów KNP dołączył do frakcji Nigela Farage'a. Dzięki spełnieniu wszystkich kryteriów ilościowych, partia Brytyjczyka dalej może funkcjonować.
Jeszcze kilka dni temu eurosceptyczna frakcja Nigela Farage'a w Parlamencie Europejskim była na krawędzi - odeszła z niej łotewska deputowana, tym samym partia przestała spełniać kryterium posiadania członków z co najmniej 7 krajów. Do Europy Wolności i Demokracji Bezpośredniej (EFDD) dołączył jednak Robert Iwaszkiewicz z KNP, dzięki czemu uratował istnienie frakcji i przynależne jej spore środki finansowe.
- Jesteśmy eurosceptykami, czujemy się zobligowani do pomocy. Ale teraz zawsze będziemy mogli go szantażować, będzie musiał nam pomagać - powiedział polski polityk o Farage'u w "The Sunday Times".
Brytyjska gazeta obficie cytuje też kontrowersyjne wypowiedzi lidera KNP dotyczące Hitlera, niepełnosprawnych, kobiet czy czarnoskórych. Reprezentujący brytyjską Partię Konserwatywną Grant Shapps wzywa do zaprzestania współpracy z tak "ekstremalną partią".
TOK FM
- Jesteśmy eurosceptykami, czujemy się zobligowani do pomocy. Ale teraz zawsze będziemy mogli go szantażować, będzie musiał nam pomagać - powiedział polski polityk o Farage'u w "The Sunday Times".
Brytyjska gazeta obficie cytuje też kontrowersyjne wypowiedzi lidera KNP dotyczące Hitlera, niepełnosprawnych, kobiet czy czarnoskórych. Reprezentujący brytyjską Partię Konserwatywną Grant Shapps wzywa do zaprzestania współpracy z tak "ekstremalną partią".
TOK FM