Katar został oskarżony o to, że rząd tego kraju wspiera finansowo organizacje uznawane za ugrupowania terrorystyczne m.in. Państwo Islamskie. Tym doniesieniom zaprzeczają jednak wysocy urzędnicy Kataru, którzy twierdzą, że "wspierano umiarkowanych bojowników" we współpracy z CIA oraz z wywiadami arabskimi i zachodnimi.
Jak podaje BBC, nie tylko rząd Kataru, ale i pojedynczy obywatele, mieli wspierać radykalne organizacje w Syrii. Z Kataru miały trafiać do bojowników pieniądze i broń. Władze tego kraju jednak konsekwentnie zaprzeczały tym doniesieniom, szef wywiadu tego państwa zapewniał w BBC News, że Katar nie ma "nic do ukrycia" w sprawie rzekomego wsparcia dla bojowników walczących w Syrii.
Zdaniem dziennikarza BBC Franka Gardnera, władze Kataru po prostu zorientowały się, że "w miarę umiarkowane organizacje opozycyjne, nagle zradykalizowały się i przyłączyły do islamistycznych bojówek". Szef katarskiego wywiadu wyjaśniał, że od 2012 roku zostało aresztowanych wielu członków "katarskiej finansjery", którzy otwarcie wspierali islamistów w Syrii.
TVN24, BBC News
Zdaniem dziennikarza BBC Franka Gardnera, władze Kataru po prostu zorientowały się, że "w miarę umiarkowane organizacje opozycyjne, nagle zradykalizowały się i przyłączyły do islamistycznych bojówek". Szef katarskiego wywiadu wyjaśniał, że od 2012 roku zostało aresztowanych wielu członków "katarskiej finansjery", którzy otwarcie wspierali islamistów w Syrii.
TVN24, BBC News