Jak podaje rp.pl, powołując się na informacje "New York Times", podczas zimnej wojny, tajne służby USA zatrudniały co najmniej tysiąc byłych nazistów, którzy działali dla nich w roli szpiegów. Wśród nich byli również wysocy rangą oficerowie SS.
CIA, FBI, armia amerykańska i inne tajne służby rekrutowały po II wojnie światowej byłych hitlerowców. Ich działalność przeciwko Rosji miała mieć większą wartość niż ich wcześniejsze "moralne potknięcia".
Naukowcy po przeglądzie tajnych akt służb ustalili, że John Edgar Hoover szef FBI i Allen Dulles dyrektor CIA zabiegali o współpracę z Niemcami. Wśród tych, którzy współpracowali z tajnymi służbami znalazł się m.in. Otto Bolschwig współpracownik Adolfa Eichmanna, który był odpowiedzialny za zagładę milionów Żydów. Po II wojnie światowej Bolschwig szpiegował dla CIA w Europie - dzięki tej działalności uniknął odpowiedzialności za wcześniejsze zbrodnie wojenne.
rp.pl / "New York Times"
Naukowcy po przeglądzie tajnych akt służb ustalili, że John Edgar Hoover szef FBI i Allen Dulles dyrektor CIA zabiegali o współpracę z Niemcami. Wśród tych, którzy współpracowali z tajnymi służbami znalazł się m.in. Otto Bolschwig współpracownik Adolfa Eichmanna, który był odpowiedzialny za zagładę milionów Żydów. Po II wojnie światowej Bolschwig szpiegował dla CIA w Europie - dzięki tej działalności uniknął odpowiedzialności za wcześniejsze zbrodnie wojenne.
rp.pl / "New York Times"