Wjechał w przystanek autobusowy. Policja uznała, że to zamach i zastrzeliła kierowcę

Wjechał w przystanek autobusowy. Policja uznała, że to zamach i zastrzeliła kierowcę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wjechał w przystanek autobusowy. Policja uznała, że to zamach i zastrzeliła kierowcę, fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
We Wschodniej Jerozolimie rozpędzony samochód wjechał w przystanek autobusowy. W wyniku poniesionych ran zmarła jedna osoba, a kilka innych zostało rannych. Policja zastrzeliła kierowcę samochodu, ponieważ uznała, że to zamach.
- Do wypadku doszło w środę przed południem. Jak relacjonują świadkowie, rozpędzony samochód wjechał w grupę ludzi czekających na przystanku autobusowym. Co najmniej 13 osób jest rannych, zmarł jeden mężczyzna - donosi izraelski dziennik "Haaretz".

Jak tłumaczy szef ekipy ratunkowej Eli Bir, kierowca najpierw potrącił kilka osób na przystanku, a potem wjechał w kolejną grupę pieszych. Po wszystkim wyszedł z samochodu i zaatakował ludzi metalowym drągiem. Został zastrzelony przez policję.

- Doceniamy ten bohaterski czyn. Apelujemy o więcej takich operacji - powiedział Fawzu Barhoum z Hamasu, którego słowa cytuje "Haaretz".

tvn24.pl