Władze izraelskie rozważają udzielenie Jaserowi Arafatowi zgody z "powodów humanitarnych" na wyjazd z Ramallah, gdzie zablokowany jest od grudnia 2001 roku.
Przywódca Autonomii Palestyńskiej miałby udać się do Gazy. W czwartek pochowano tam jego siostrę - poinformował rzecznik prasowy izraelskiego Ministerstwa Obrony.
Wyjazd miałby nastąpić w piątek albo w niedzielę.
Jussra al-Qidwa, 77-letnia siostra Arafata, zmarła w Kairze i została pochowana w Gazie. W jej pogrzebie uczestniczyło prawie dwa tysiące osób.
Arafat opuścił Ramallah jedynie na krótko, wiosną 2002 roku i pojechał do Dżeninu na północy Cisjordanii.
Oficjalnie władze izraelskie twierdzą, że Arafat może opuścić Ramallah i udać się do Gazy, bądź wyjechać za granicę, lecz nie ma zagwarantowanego powrotu.
Zgoda na wyjazd Arafata do Gazy oznaczałaby, że może on powrócić do Ramallah, a strona izraelska zobowiązuje się, że nie zaatakuje Palestyńczyków przebywających od miesięcy w siedzibie Arafata - pisze piątkowy dziennik Yediot Aharonot.
rp, pap