Według miejscowych świadków, Brytyjczycy jadący koło starego cmentarza samochodem terenowym zostali ostrzelani z broni ręcznej z przejeżdżającego obok pickupa. Kierowca brytyjskiego wozu stracił panowanie nad kierownicą, samochód zjechał z drogi i się rozbił.
Jak twierdzi jeden ze świadków, brytyjski pojazd, zanim rozbił się o budynek, wpadł na przechodniów; podobno ranna została kobieta i dwoje dzieci.
Po sobotnim ataku w Basrze do 11 wzrosła liczba brytyjskich żołnierzy, zabitych w starciach od chwili, gdy prezydent George W. Bush zadeklarował 1 maja zakończenie poważniejszych walk w Iraku.
Do ostatniego starcia doszło 14 sierpnia; w ataku na konwój zginął wówczas w Basrze jeden żołnierz brytyjski, a dwóch zostało rannych.
sg, pap