Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) redukuje swój personel w Bagdadzie w związku z ostrzeżeniami przed atakami terrorystycznymi.
Rzeczniczka MKCK w Bagdadzie Nada Doumani powiedziała, że redukcje są prowadzone stopniowo od 22 lipca, kiedy w ataku na konwój Czerwonego Krzyża w rejonie na południe od Bagdadu zginął Lankijczyk, pracujący dla tej organizacji.
MKCK zamierza pozostawić w Iraku zaledwie 50 pracowników - powiedziała pani Doumani, nie podając jednak, ile osób liczy obecnie personel MKCK w tym kraju. Ona sama postanowiła w Iraku pozostać.
"Obawiamy się o bezpieczeństwo naszych współpracowników i ludzi, którzy do nas przychodzą. Wydaje się, że niektóre ugrupowania nie chcą nam pozwolić normalnie pracować" - powiedziała Doumani.
sg, pap