- To się dobrze zakończy. Stabilność sytuacji, brak wrzasku, brak wrzawy. Gdyby to rzeczywiście byli terroryści z Państwa Islamskiego, odpaliliby dwie, trzy głowy na początku i dopiero rozpoczęliby dyskusje - skomentował w TVP Info bieżącą sytuację w Sydney Jerzy Dziewulski.
- Moim zdaniem ten terrorysta nie będzie zabijał. Jest za słaby i nieprzygotowany (...) Mamy przedłużający się czas negocjacji, a to dobry znak. Dalej będą czekać i rozmawiać. Stawianie najprostszych warunków i warunków granicznych, czyli takich, które nie są do spełnienia, to nie jest dobry krok - mówił Dziewulski.
Zdaniem Jerzego Dziewulskiego " wszyscy terroryści, choć zapewniają, że gotowi są zginąć za swoje racje, chcą żyć".
- Im dłużej to trwa, tym bardziej się wszyscy denerwują. Prasa naciska, brakuje informacji, terrorysta się męczy, zaczyna się denerwować, że nie ma efektu. Można ściągnąć środki, wymienić ludzi i próbować nakłonić go, żeby sam wyszedł. On liczy, że im więcej będzie publicznej dyskusji, tym większy będzie jego sukces - podsumował były antyterrorysta.
tvp.info
Zdaniem Jerzego Dziewulskiego " wszyscy terroryści, choć zapewniają, że gotowi są zginąć za swoje racje, chcą żyć".
- Im dłużej to trwa, tym bardziej się wszyscy denerwują. Prasa naciska, brakuje informacji, terrorysta się męczy, zaczyna się denerwować, że nie ma efektu. Można ściągnąć środki, wymienić ludzi i próbować nakłonić go, żeby sam wyszedł. On liczy, że im więcej będzie publicznej dyskusji, tym większy będzie jego sukces - podsumował były antyterrorysta.
tvp.info