"Przyjęliśmy nową strategię dla nowego rodzaju wojny. Nie będziemy czekali, aby wróg zaatakował nas ponownie. Uderzymy na niego w jego obozach, jaskiniach, czy gdziekolwiek się teraz ukrywa, zanim on zaatakuje nasze kolejne miasta i zabije naszych obywateli" - mówił Bush przy aplauzie zebranych.
Bush podkreślił, że usunięcie reżimu Saddama Husajna jest ciosem zadanym także Al-Kaidzie, organizacji terrorystycznej, którą podejrzewa się o zorganizowanie zamachów terrorystycznych na USA 11 września 2001 roku.
Amerykański przywódca wielokrotnie podkreślał, że Saddam miał jakieś powiązania z Al-Kaidą, choć nigdy nie udało się mu ich bezspornie dowieść - pisze "NYT".
We wtorek Bush wrócił na swe rancho w Teksasie, gdzie spędza obecnie wakacje. Wyjazd do St. Louis był związany z kampanią republikańskiego senatora Christophera S. Bonda, który zbiera pieniądze na kampanię przed wyborami do Senatu w 2004 roku.
rp, pap