W piątkowe popołudnie, w trakcie testów dwóch reaktorów przeprowadzanych w elektrowni atomowej w Ulsan w Korei Południowej, z niewyjaśnionych przyczyn z instalacji zaczął wydobywać się śmiercionośny gaz. Spowodował on natychmiastową śmierć trzech pracowników elektrowni.
Tydzień temu przeprowadzono atak hakerski na firmę obsługującą wszystkie 23 reaktory atomowe Korei Południowej. O atak Seul podejrzewa Koreę Północną.
O wypadku w elektrowni poinformował w sobotę minister pracy. Z reaktorami nie powinno być już żadnych problemów. Jak podają źródła w Seulu, reaktor New Gori nr 3 jest gotowy w 99 proc., a reaktor New Gori 4 - w 98 proc.
Źródła rządowe i operator placówki Korea Hydro and Nuclear Power Co Ltd, nie podają co było przyczyną wycieku gazu.
W ubiegłym tygodniu przeprowadzono atak hakerski na KHNP. Przechwycono znaczne ilości dokumentów dotyczących głównie budowy sieci przesyłowych w kraju.
tvn24.pl, Reuters, rt.com
O wypadku w elektrowni poinformował w sobotę minister pracy. Z reaktorami nie powinno być już żadnych problemów. Jak podają źródła w Seulu, reaktor New Gori nr 3 jest gotowy w 99 proc., a reaktor New Gori 4 - w 98 proc.
Źródła rządowe i operator placówki Korea Hydro and Nuclear Power Co Ltd, nie podają co było przyczyną wycieku gazu.
W ubiegłym tygodniu przeprowadzono atak hakerski na KHNP. Przechwycono znaczne ilości dokumentów dotyczących głównie budowy sieci przesyłowych w kraju.
tvn24.pl, Reuters, rt.com