Do pożaru doszło w niedzielę w budynku usługowym, w pobliżu pływającego hotelu Sunborn na Gibraltarze. Nad miastem unosiły się kłęby czarnego dymu - podaje tvn24.pl.
Początkowo podejrzewano, że pożar wybuchł na pokładzie pływającego hotelu jednak okazało się, że płonął jeden z budynków usługowych. Pożar udało się ugasić w ciągu 15 minut.
W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Goście hotelu i pobliskiego kasyna zostali ewakuowani.
Nieznane są jeszcze przyczyny pożaru. Na miejscu pracuje policja i straż pożarna.
Pływający, pięciogwiazdkowy hotel kosztował 150 mln euro. Ma 7 kondygnacji i 142 metry długości, na jego pokładzie znajduje się 189 pokoi. Na miejscu znajdują się m.in. centrum fitness, kasyno, spa, restauracje i sala balowa.
pg, tvn24.pl
W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Goście hotelu i pobliskiego kasyna zostali ewakuowani.
Nieznane są jeszcze przyczyny pożaru. Na miejscu pracuje policja i straż pożarna.
Pływający, pięciogwiazdkowy hotel kosztował 150 mln euro. Ma 7 kondygnacji i 142 metry długości, na jego pokładzie znajduje się 189 pokoi. Na miejscu znajdują się m.in. centrum fitness, kasyno, spa, restauracje i sala balowa.
pg, tvn24.pl